Embargo na węgiel i pellet z Rosji – co to oznacza dla Polski?

Embargo na węgiel i pellet z Rosji – co to oznacza dla Polski?

W odpowiedzi na zbrojną inwazję Rosji na Ukrainę wobec agresora posypało się wiele sankcji. Ostatnie dni są czasem szerokiej dyskusji na temat wprowadzenia embargo na pochodzący z Rosji węgiel, który jak się okazuje, jest kluczowy dla wielu europejskich gospodarek. Dlaczego? Ponieważ prawie połowa importowanego do Unii Europejskiej surowca pochodzi z Rosji, a co ważne, szczególnie korzystają z niego Niemcy oraz Polska. W naszym kraju rosyjski węgiel znajduje zastosowanie głównie w gospodarstwach domowych, choć używa się go również w ciepłownictwie. Biorąc pod uwagę to, jak ważna jest jego rola, w obliczu ewentualnego zakazu importu polscy odbiorcy już teraz szukają alternatywnych odstaw. Czego można się spodziewać z dużym prawdopodobieństwem? Wysokich kosztów – zarówno finansowych, jak i klimatycznych.

Choć jako kraj jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od rosyjskich dostaw węgla, polski rząd z pełnym zaangażowaniem wzywa do podjęcia radykalnych kroków w zakresie handlu surowcami, pragnąc wprowadzenia całkowitego zakazu importu w UE ze wschodu. Jest to o tyle brawurowy krok, że odciśnie spore piętno niemal na wszystkich krajach członkowskich, stąd też finalna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

Rosyjskie surowce w polskim ciepłownictwie i ich znaczenie

Wraz z wprowadzeniem embarga na pochodzący z Rosji węgiel i pellet ucierpią przede wszystkim użytkownicy indywidualni, wykorzystujący opał w swoich gospodarstwach domowych oraz ciepłownie. Niestety polskie kopalnie, choćby nawet bardzo chciały, nie będą bowiem w stanie załatać luki po ewentualnej blokadzie rosyjskich dostaw. Dlaczego? Ponieważ na użytek domowy potrzebny jest tzw. węgiel gruby, którego zasoby w polskich spółkach węglowych są dość niewielkie. Z kolei ciepłownie wymagają surowca o konkretnych parametrach jakościowych (m.in. o niskiej zawartości siarki), jakiego również próżno szukać w polskich kopalniach. Podczas gdy krajowe spółki węglowe nie są w stanie spełniać potrzeb rynku, rosyjskie surowce odpowiadają wszystkim kryteriom, a do tego są stosunkowo tanie.

System handlu emisjami, dostępność węgla, pelletu i gazu oraz transformacja energetyczna – jak poradzić sobie z utrzymaniem założeń klimatycznych wobec rosyjskich działań wojennych w Ukrainie?

Trwająca w Ukrainie wojna to tylko jeden z mnóstwa problemów, z jakim musi zmierzyć się współczesny świat. Wśród nich koronne miejsce cały czas zajmują postępujące zmiany klimatu i idąca za nimi pesymistyczna wizja przyszłości. Część ekspertów ostrzega, że choć polityka klimatyczna UE może zejść na drugi plan w obliczu rosyjskiej agresji, powinna wrócić na dawne tory po unormowaniu sytuacji i opanowaniu kryzysu. By może czasowe zawieszenie handlu emisjami EU ETS pozwoli nieco łagodniej uporać się z problemem braku dostaw węgla i gazu, jednak na dłuższą metę może prowadzić do nieodwracalnych skutków dla klimatu.

W zasadzie trudno tutaj mówić o jakichkolwiek trafnych rozwiązaniach, ponieważ sytuacja zmienia się niezwykle dynamicznie, uniemożliwiając celne przewidywania. Jednego możemy pewni: ceny opału poszybują w górę i nieprędko wrócą do swoich pierwotnych stawek.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl